Kilka lat temu, mało znane wcześniej, sirtuiny zostały osławione, po tym jak bardzo znana piosenkarka Adele przeszła spektakularną metamorfozę. Zrzuciła ona ponad 40 kg nadwagi, stosując dietę SIRT. Czym są owe sirtuiny, czy rzeczywiście działają i skąd je pozyskać w diecie?
Sirtuiny to enzymy (rodzaj białek) zlokalizowane w jądrze komórkowym, mitochondrium oraz cytoplazmie. Przypisuje się im wielopłaszczyznową i ogromną rolę w funkcjonowaniu organizmu na poziomie komórki. Jednakże swoją największą sławę zawdzięczają wpływowi na intensywność procesu starzenia. Dzieje się tak dlatego, że sirtuiny oddziałują na procesy metaboliczne, funkcjonowanie układu hormonalnego, układu nerwowego oraz na pracę komórek mięśni, serca oraz mózgu. To bardzo szerokie spektrum działania. W praktyce oznacza to tyle, że białka te wpływają na metabolizm tłuszczów i spalanie tkanki tłuszczowej, ale także kontrolują stany zapalne w organizmie i spowalniają proces starzenia się organizmu. Dieta SIRT (sirtfood) pozwala na zrzucenie zbędnych kilogramów przy jednoczesnym pobudzaniu enzymów odpowiedzialnych za efekt anti aging. Brzmi bardzo dobrze, prawda?
Jest to dieta bazująca na 20 produktach uważanych za wyzwalaczy sirtuin. Do tych produktów należą m.in. jarmuż, czerwone wino, truskawki, cebula, pietruszka, oliwa tłoczona na zimno, gorzka czekolada, matcha, kasza gryczana, kurkuma, orzechy włoskie, rukola, chili, lubczyk, daktyle Medjool, czerwona cykoria, borówki, kapary i kawa. W diecie sirtuinowej zaleca się codziennie spożywanie wymienionych składników, które zawierają duże ilości polifenoli, kwasów omega-3 i leucyny (aminokwas), czyli substancji pobudzających syntezę sirtuin.
Ale…, czyż nie brzmią znajomo ww. składniki i produkty spożywcze? Oczywiście! Na pewno spotkałaś/-eś się z tymi pojęciami czytając czy słuchając informacji o odżywczej czy przeciwzapalnej diecie np. śródziemnomorskiej czy diecie DASH. Wspomniane tu polifenole, kwasy omega-3, witaminy, aminokwasy to absolutna podstawa każdej, dobrze zbilansowanej diety. To substancje niezbędne do zachowania zdrowia i przeprowadzania wielu procesów w naszym organizmie.
Czy zatem sirtuinowa dieta Adele to zwykły chwyt reklamowy? Nie do końca. Wiadome bowiem jest, że sirtuiny na prawdę działają, są na to badania. Jednak nie w samych sirtuinach leży sukces. I to jest bardzo ważne. Dieta Adele, która pozwoliła jej schudnąć i poczuć się zdrowo obfitowała w powszechnie znane, prozdrowotne substancje, natomiast eliminowała produkty niekorzystne, prozapalne tj. tłuszcze trans, cukry proste, konserwanty, wysokooczyszczone mąki czy żywność przetworzoną.
A zatem było to połączenie kilku elementów: zasad diety przeciwzapalnej i gęstej odżywczo, metabolicznego oddziaływania sirtuin, wiedzy o tym w jakich ilościach i kiedy jeść oraz, jak
sądzę, aktywności fizycznej. Tak więc dieta SIRT może być dobrym pomysłem, ale nie należy liczyć na spektakularne efekty jeśli nie zadba się o inne elementy zdrowotnej układanki.
Należy także pamiętać, że każde działanie podejmowane w kierunku poprawy zdrowia, wyglądu twarzy czy ciała należy prowadzić kompleksowo, holistycznie. Trzeba zadbać zarówno o wygląd skóry czy włosów od zewnątrz poprzez właściwą pielęgnację, zabiegi i aktywność fizyczną oraz od wewnątrz poprzez zbilansowaną dietę oraz mądrą i celowaną suplementację. Tylko w ten sposób uzyska się trwałe efekty.
Co ważne, każda interwencja powinna być skonsultowana ze specjalistą z danej dziedziny. Ponieważ, tak samo jak różne zabiegi, dedykowane są różnym problemom zdrowotnym czy
skórnym, tak samo każdej osobie będzie służyła inna, indywidualnie dobrana dieta. A to co było skuteczne w przypadku Adele, może okazać się niewystarczające dla innej osoby.
Wszystko jest niezwykle indywidualną kwestią. I warto o tym pamiętać!